wtorek, 15 października 2013

Opowiadanie cz.17


*Angie*

Jestem szczęśliwa z Germanem. Moje obawy zaczynały przemijać. Pewnej nocy przyśnił mi się niepokojący sen...
Siedzieliśmy spokojnie jedząc obiad kiedy weszła tam... moja mama.
-Mamo?! Co ty tu robisz? - krzyknęłam.
-Mamo? - Odezwał się German.
-Ta, tak. Nawet nie wiem kim są ludzie w twoim otoczeniu. Angie jest moją córką, siostrą Marii, ciotką Violetty i twoją szwagierką.
-Mamo nie. Nie mów...
-Wynoś się! - German uniósł głos w moim kierunku. - Nie chcę cię więcej widzieć! Zmarnowałaś mi życie! - Pchnął mnie z całej siły do ściany i spoliczkował. Staciłam nagle wszystkie siły i nie miałam szans na wyrwanie się.
Na szczęście to tylko sen, który nic nie znaczy. W sumie to przestraszyłam się ale szybko mi przeszło. Ogólnie miałam dziś dobry humor. Poszłam z Violą do Studia. Przegadałyśmy całą drogę. W Studiu lekcje minęły całkiem szybko i przyjemnie. Już miałam wracać do domu ale musiałam jeszcze wziąć teczkę z pokoju nauczycielskiego. Zastałam tam Pabla i Gregoria. Gregorio jak zawsze rzucił mu jakiś docinek i wyszedł. Wtedy zadzwonił do mnie German. Oczywiście odebrałam.
-Hej Angie.
-Cześć. Stało się coś ?
-No tak jakby. Muszę za chwilę wyjechać za miasto. Przekażesz Violi ?
-No jasne.
-Wrócę jutro. Kocham Cię pa !
-Ja też Cię kocham. Pa. – Włożyłam telefon do torebki i zauważyłam, że Pablo jakoś dziwnie się na mnie patrzy.
-Z kim rozmawiałaś ?
-Z Germanem.
-Od kiedy wy jesteście razem ? – właśnie sobie uświadomiłam, że nie powinna z nim o tym rozmawiać. Nie chcę go ranić ale skoro już zaczęłam rozmawiać to nie było odwrotu.
-Już od kilku dni.
-Aha. Spoko.
-Nie rób takiej miny Pablo.
-Nic przecież nie mówię. – wtedy wyszedł. Widziałam jego zdenerwowanie. W sumie to mógł nie pytać. No ale cóż. Stało się.
_______________________________________________________
No to dziś o Angie. Były prośby więc proszę :B /Pala

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz